Zabrakło skuteczności. Porażka w Brzózie Stadnickiej
Pierwsza połowa wyjazdowego spotkania ze Startem Brzóza Stadnicka dawała podstawy do optymizmu. Piłkarzom Grom, co prawda brakowało skuteczności, a niekiedy szczęścia w polu karnym (m.in. słupek i nieodgwizdany faul na Bartoszu Chmielu), ale nie można było odmówić im woli walki i zaangażowania.
Gra zupełnie posypała się w drugiej połowie. W 46 minucie z boiska zszedł kontuzjowany Michał Rajzer. Gospodarze błyskawicznie wykorzystali luki w naszej obronie, w 49 minucie po zamieszaniu na polu karnym zdobyli pierwszą bramkę, by w 58 minucie prowadzić 2:0. Gościcie szukali szansy na poprawę wyniku, ale ich gra stawała się coraz bardziej chaotyczna, a chwilami bardzo nerwowa.
Bramka na 3:0 dla Brzózy Stadnickiej padła w 83 minucie.
Osłabionej kontuzjami drużynie Grom życzymy, aby szybko zapominała o tym nieudanym meczu i w pełni zmobilizowała się na kolejne spotkanie.
Komentarze